Pomysł programu wydaje się prosty: zebrać znanych, a przy tym cenionych autorów powieści kryminalnych, i poprosić ich o wybranie prawdziwego przestępstwa, które nimi szczególnie wstrząsnęło albo zainspirowało literacko. 6 listopada na antenie telewizji Crime+Investigation Polsat rozpocznie się emisja trzeciej serii „Opowiem ci o zbrodni", wedle sprawdzonej formuły, acz z zupełnie nowym zestawem kryminalnych spraw, które niegdyś wstrząsnęły Polską. Katarzyna Bonda z Bogdanem Lachem, Wojciech Chmielarz, Max Czornyj, Małgorzata i Michał Kuźmińscy, Joanna Opiat-Bojarska, Igor Brejdygant oraz (debiutujący w tym sezonie programu) Robert Małecki przygotowali scenariusze i wystąpili przed kamerami, opowiadając o mrokach ludzkiej natury. „Opowiem ci o zbrodni" nie jest tylko projektem telewizyjnym. 12 listopada premierę będzie miał zbiór opowiadań pod tym samym tytułem. Zawiera on siedem historii, będących fabularyzowanymi opisami wybranych do programu spraw. Nie wszystko można przedstawić w formie obiektywnego reportażu – opowiadania stanowią dla autorów przestrzeń, w której mogą przekazać czytelnikowi więcej swoich domysłów i hipotez.
Choć ta grupa autorów nigdy nie uciekała od realizmu w opisie i psychologicznego wnikania w umysł przestępcy, jest to dla nich przedsięwzięcie o tyle nowe, że w sposób bezpośredni oparte nie na literackiej fantazji, ale policyjnych aktach i relacjach świadków. Nie jest więc to zwykła inspiracja historią, ale praca twórcza poddana rygorom warsztatu dokumentalisty i śledczego. Dla części z nich to debiut w zupełnie w nowej roli: pisarze rozmawiają ze świadkami, czasem nawet sprawcami opisywanych wydarzeń i są postawieni przed koniecznością przekazania ustaleń śledztwa widzom, używając – pozbawionego prawniczego żargonu – języka.
Można powiedzieć, że oddech rzeczywistości to nic nowego w naszym ulubionym gatunku literackim. Powieść kryminalna i sensacyjna nie istnieje bez inspiracji zaczerpniętych z prawdziwego życia. Joseph Conrad napisał Tajnego agenta zainspirowany tajemniczą eksplozją pod obserwatorium w Greenwich w 1894. Choć Artur Conan Doyle rzadko w przygodach Sherlocka Holmesa używał opisów współczesnych sobie spraw kryminalnych, samą postać genialnego detektywa oparł na swoim zwierzchniku z lat pracy w Edinburgh Royal Infirmary, doktorze Josephie Bellu. Podobnie ojciec Brown z opowiadań Gilberta Keitha Chestertona był zainspirowany postacią przyjaciela pisarza, księdza Johna O'Connora. Jeśli chodzi o naszych polskich autorów, nawet wśród twórców programu można wskazać bardzo związanych realizmem pisarzy, a niektórzy fani Katarzyny Bondy twierdzą, że pisarka pod pozorem fikcji literackiej chce przekazać więcej, niż mogłaby jako dziennikarka, czy dokumentalistka...
Jednak opowieść o rozwiązanych, i choć nie najbardziej znanych, to jednak publicznie jawnych śledztwach narzuca nowe zasady. Nie ma obowiązku dystansowania się od prawdziwych ludzi występujących w fabule. Formuła „wszelkie podobieństwo do zdarzeń i osób jest przypadkowe" nie obowiązuje; jednak nasi autorzy są zobowiązani do zachowania prawnych i społecznych granic prywatności osób zaangażowanych w opisywane śledztwa. Sięgając też po pomoc policjantów, sędziów i pomagających w śledztwie techników, musza się liczyć z tym, że nie otrzymają na tacy spójnej historii, a jedynie jej fragmenty, podawane przez profesjonalnych, neutralnych fachowców. Nasi autorzy zostają rzuceni na nowy grunt. Nie mogą już tworzyć opowieści wobec logicznego konceptu, muszą opisać i wytłumaczyć rzeczywistość tak, aby była ona zrozumiała dla widza. Zawsze próbowano odpowiedzieć „kto?", „kogo?", „kiedy?" i „gdzie?". Ale najważniejszym pytaniem pozostaje „dlaczego?". Czy naszym autorom uda się udzielić odpowiedzi?
Już pierwszy odcinek serii stawia przed widzem to pytanie bardzo dobitnie. Wojciech Chmielarz wraca do morderstwa na warszawskim Nowolipiu. Jest to opowieść o miłości, desperacji i sporej sumie pieniędzy. Praktycznie wszystkie fakty w tej sprawie znane są z doniesień medialnych. Dotychczas zainteresowania opinii publicznej nie wzbudziła sama sprawczyni mordu. W programie Chmielarz pozwala jej opowiedzieć swoją stronę historii, przy okazji przypominając te mniej znane okoliczności sprawy i powody, dla których kłótnia o dług eskalowała do morderstwa.
Program dynamicznie przeplata narrację pisarzy, rodzin ofiar i świadków zdarzeń oraz przedstawicieli organów państwowych z rekonstrukcjami zbrodni oraz kluczowych dla sprawy i śledztwa momentów. Wcielając się w role prowadzących autorzy musieli przenieść swoje narracyjne talenty do nowego medium. Czy podołali temu zadaniu? Naszym zdaniem tak, ale wszystkich zachęcamy do sprawdzenia tego osobiście.
Siedem spraw, opisanych przez dziewięciu autorów (w przypadku dwóch opowiadań mamy do czynienia z twórczymi duetami), to różnorodny przekrój świata polskiej zbrodni. Kolejna seria programu wydaje się nie tracić ognia poprzednich sezonów, dzięki czemu możemy z czystym sercem polecić zarówno telewizyjną, jak i książkową odsłonę projektu „Opowiem ci o zbrodni".
Magazyn Literacko-Kryminalny POCISK 47/48 (2020)
powrót